wtorek, 1 września 2015

Wolfward

Na tym blogu to już ostatni post. Ale jest nowy, lepszy! Nie jest to wataha lecz szkoła :3 Hogwart dla wilków - Wolfward. Tutaj macie link do niego - KLIK
Żegnam Was, do zobaczenia :)

niedziela, 23 sierpnia 2015

~Wielki Powrót!~

NO, MOŻE NIE TAKI WIELKI. W każdym razie powracamy!
W ostatnich postach trochę was cisnęłam, przepraszam. Nowości, które zamierzam wprowadzić:
 Informacje takie jak ta będą barwniejsze. Zmienię czcionkę aby oko się cieszyło, a nie chorowało.
Zamierzam wprowadzić, pewnie dla wielu osób znane, RP. Dla tych, którzy nie wiedzą co to, odpowiedź pojawi się niedługo.
Mniejszy stres - nie będę już was tak cisnąć. OPOWIADANIA POCZĄTKOWE MOŻECIE WYSYŁAĆ DO KOGO CHCECIE.
Nowa wena, nowe wilki, nowe opowiadania!
Liczę na to, że wrócicie do naszej watahy :) Zabieram się za reklamowanie tego bloga :3
Celestia

sobota, 18 lipca 2015

Wiadomość ;c

Cześć Wilczki!
Długo zastanawiałam się nad tym postem. Bez przeciągania informuję Was, że... zawieszam watahę
;<.
Szkoda mi było, przeżyliśmy razem tyle przygód, ale musiałam tak postąpić.
Dziękuję wszystkim, może jeszcze kiedyś wrócimy.
Celestia

wtorek, 14 lipca 2015

Od Jack'a "Nowe życie, część 3" (cd. Celestia?)

- Witaj słonecz… o ktoś chyba nie w humorze.
Podszedłem jak gdyby nigdy nic i rozejrzałem się po grocie. Celestia siedziała w swojej przeogromnej jaskini. Była całkiem ładna, ale jak na mój gust zbyt świecąca.  Na szczęście wszystko w niej było upaprane w jakimś atramencie, co dodawało odrobiny mroku.  Ziemia, skały, kryształ, dosłownie wszystko pokryte przez cudowny, ciemny atrament. Obok leżał notes, również zachlapany.
- Wiesz, kiedyś myślałem, że – oblizałem pysk, to chyba jakiś odruch-. W jaskini alfy będzie… no… czyściej? – Spojrzałem na nią badawczo.
– W dodatku nie wyglądasz na zbyt szczęśliwą…wręcz przeciwnie- Uśmiechnąłem się podszedłem bliżej.
Usiadłem, tuż obok niej, przy świecącym drzewku. Boże, co za kicz. Definitywnie nie jest to mój styl. Pełno świecidełek. Spojrzałem jej w oczy. Wyglądała jakby miała cię za chwilę sprzątnąć, ale tak porządnie. Dusząc przy okazji.
- Jak na żywioł Słońca…słońca dobrze mówię, tak? To jesteś dosyć chłodna. Chyba za bardzo się denerwujesz. Powinnaś się wyluzować. - Położyłem się do góry brzuchem. Ziewając przy okazji. Ta jaskinia coraz mniej mnie denerwowała. Nie, nadal jest kiczowata.
- Wyluzować?! Widzisz jaki tu bałagan!
 Warknęła tak głośno, że się prawie wzdrygnąłem. Może nie powinienem jej denerwować? … Nie to jest zbyt zabawne. I znowu posłała mi te kamienne spojrzenie.
– Gdybyś tu nie wszedł wszystko byłoby w należytym porządku!
-Nie wiedziałem, że wadera może się aż tak głośno wydrzeć. – ugh i znowu oblizałem pysk.-Masz naprawdę dobry głos. Może powinnaś rozpocząć karierę muzyczną?- Starałem się obrócić to wszystko w żart. I chyba się udało, bo zobaczyłem malutki uśmiech.
- Może gdybym Ci pomógł to … -nie wieżę, że to robię – wyluzowałabyś trochę, uspokoiła się? – Błagam powiedz „nie”. Błagam powiedz „nie”. Błagam powiedz „nie”. Strasznie długo czekałem na odpowiedź, a może po prostu taki mi się wydawało. Z biegiem czasu ta jaskinia wydawała mi się coraz ładniejsza lub to ta maść, którą mi dały miesza mi teraz we łbie. Hmm , jest też trzecia opcja i wydaję mi się najbardziej prawdopodobna. Oszalałem. Nie, taki już byłem wcześniej, więc…
- Jack?! … Joker?!... Halo?!... Powiedziałam, że mógłbyś mi pomóc. Słyszysz?
Kurcze.
- Tak… słyszę. To, od czego zaczynamy?

(Celestia? Nie miałam pojęcia, jakie miałaś „plany” odnośnie opowiadania, więc zrobiłam takie neutralne. Nie bij, błagam :P )

piątek, 10 lipca 2015

Od Celestii "Nowe życie cz2" (cd. Jack)

Patrzeliśmy na siebie. Po chwili machnęłam głową i powiedziałam:
-Joker? OK... jak sobie chcesz...
-Miło mi, że się cieszysz - odpowiedział sarkastycznie.
Na jego twarzy zagościł nieprzyjemny uśmieszek. 
-A więc dołączasz do watahy? - spytałam go jeszcze raz.
-No... tak.
-Dobrze. Kim będziesz chciał być?
Joker powoli się położył. Patrzył na chmury.
-Huh... - westchnął po chwili i powiedział - mogę być mordercą.
-Jak chcesz. Ale nie śmiej się zabijać żadnego wilka z tej watahy bez mojej zgody.
Arkadia zachichotała. Jack warknął.
-Co cię tak śmieszy? - spytał ją.
-Ty... - śmiała się co raz głośniej.
-Osz ty... - powiedział i zaczął ją gonić.
***
No proszę, dołączają nowe wilki, wataha się rozwija.
Siedziałam w swojej jaskini pisząc w dzienniku. Dziennik miał twardą, futrzaną, złotą okładkę i napis "Celestia". Zamiast kropki nad "i" widniało słońce. Moja siostra miała podobny pamiętnik, ale z granatową okładką i rzecz jasna napisem Luna". Ona nie miała "i" w imieniu, ale powiedziała mi, że gdyby miała, kropką byłby mały księżyc.
W mojej jaskini gościły drzewa, więc pod nim usiadłam. Na głowę spadł mi liść. Przestraszyłam się, a skutkiem tego został czarny kleks. W dodatku ktoś zapukał do jaskini i przewróciłam cały kałamarz. Tusz wylał się na mój dziennik, więc wyrwałam jedną, zniszczoną stronę i przez zaciśnięte zęby krzyknęłam:
-Proszę!
Do jaskini wszedł Jack.

(Jack? I jak? :D)

~Przypomnienie~

Cześć Wilczki...
Piszę dziś do Was z przypomnieniem. Chodzi o Wasze opowiadania o dołączeniu... i inne. Większość z Was wysyła mi opowiadania bez tytułu, nie pisze kto ma je dokończyć (cd.).
Po za tym opowiadania o dołączeniu kieruje się do Alfy lub do Bety, czego nie robicie. Albo kierujecie je do dowolnego wilka z watahy albo do "kogokolwiek".
Inne opowiadania, przygodowe, o poznawaniu watahy itd. możecie pisać do dowolnego wilka, ale jednak te o dołączeniu, kierujcie do Celestii lub Luny.
Przypominam też o dawaniu tytułów i kto ma dokończyć Wasze opowiadanie.
Formularz opowiadania:
Od: [wasz e-mail]
Do: wolfsnow@wp.pl
Temat: Od [imię waszego wilka] "[tytuł opowiadania]" (cd. [wilk, który ma dokończyć op.]
Treść: [wasze opowiadanie]

Przykład:
Od: wolfsnow@wp.pl
Do: wolfsnow@wp.pl
Temat: Od Celestii "Dołączenie do watahy" (cd. Luna)
Treść (opowiadanie będzie bardzo krótkie, ponieważ to tylko przykład):
Przechadzałam się przez nowe tereny. Nie wiedziałam co mnie tu czeka. Nagle w oddali zobaczyłam jakiegoś wilka. Podbiegłam do niego. Szybko okazało się, że to wadera. Zaczęliśmy temat.
-Yyy... - mruknęłam - cześć?
-Huh. - warknęła wadera. - Witam.
-Jak się nazywasz? Ja jestem Celestia. - podałam jej łapę.
-Luna. - przyjęła moją dłoń. - Hej... niedawno założyłam watahę. Może chcesz do niej dołączyć?
-Pewnie.

Oczywiście Wasze op. powinno być dłuższe.

I to na tyle. Liczę, że zrozumieliście wszystko (bo ja sama nie zrozumiałam xd)
Celestia